Mój pobyt w Bilaj trwał 3 tygodnie. Ledwo zdążyłam się przyzwyczaić do nieco innego klimatu, zwyczajów i ludzi oraz nowego trybu życia a już trzeba było wyjeżdżać.
Albania: Świadectwo wolontariusza Mateusza Tomaszewskiego
„Każda żyjąca dusza jest jako ta świeca, która sama się spala, a innym przyświeca” /bł. Edmund Bojanowski/
Albania: Świadectwo wolontariuszki Katarzyny Szmigielskiej
Dla mnie Bilaj było przede wszystkim wielką niespodzianką – darem niebios 😉 Pojechałam tam na czyjeś miejsce, decyzje podjęłam w ciągu kilki minut, na naszykowanie się miałam 2 dni…
Albania: Świadectwo wolontariuszki Agaty Chwedoruk
Bilaj to miejsce, w którym jestem codziennie moimi myślami, ze wspomnieniami, zdjęciami czy filmami. Mimo, że minął już prawie miesiąc od mojego wyjazdu stamtąd, ciągle brakuje mi tego miejsca, gdzie czas płynie w zupełnie innym rytmie niż tutaj w Polsce.