imagesCAY2ZNMCPo srogiej zimie nareszcie trochę cieplej. Mrozy sięgały 30 stopni poniżej zera. Gazowe ogrzewanie domu – plebanii, jakoś sobie radziło. Kościół, bardzo wysoki, ogrzewany gazem, za pośrednictwem podłogowej instalacji udało sie utrzymać przez cały czas mrozów zaledwie na 0 stopni. Całe szczęście, bo gdyby temperatura w kościele spadła poniżej zera, byłby to wielki problem. Duże opady śniegu zalegały na dachach, ale zdrowe i silne konstrukcje wytrzymały to obciążenie i dzisiaj już po cichu mogę mówić, że przetrwałem kolejną zimę na Ukrainie.

 Niestety, wielu tej zimy nie przetrwało. Oficjalnie, ukraińskie media podają, że 101 osób zamarzło. Obawiam się, że trochę więcej, tylko nie zawsze zamarznięci są zgłaszani jako ofiary mrozów.

Wielki problem w tym temacie zauważyłem, chodząc wieczorami po Nowym Rozdole – mieście liczącym około 25 000 mieszkańców. Widziałem na własne oczy jak bezdomni zaglądają do śmietników i szukają czegoś do zjedzenia lub jakiejś odzieży. Mieszkają najczęściej w ciepłociągach, których jest z każdym rokiem coraz mniej. Czasem w opuszczonych mieszkaniach, bez okien, bez ogrzewania, bez prądu i wody. Rzadko na klatkch schodowych, bo lokatorzy bloków zakładają domofony i wejście jest tylko dla mieszkańców lub gości. Są bardzo często agresywni wobec siebie, a nawet zdarzały się wypadki napadania na samotnych, spacerujących ulicami miasta. Można powiedzieć – smutna rzeczywistość zimowa.

Ona jednak nasuwa pewne refleksje. Zastanawiałem się wielokrotnie nad tym, jak pomóc biedakom. Kościół, o tyle jest autentyczny, o ile troszczy się o potrzebujących. Łatwo te słowa mówić, trudniej wykonać. Myślę, że trzeba za wszelką cenę, jak najszybciej otworzyć punkt wydawania ciepłych posiłków, przynajmniej zupy, aby pomóc tym, o których nikt się nie troszczy. W perspektywie odległej przyszłości zorganizować sanitariaty, aby mogli się umyć i magazyny czystej odzieży, aby mogli się przebrać. Czy to tak dużo? Nie sądzę. To minimum, które jako katolicy musimy zorganizować. Spróbuję.

Z drugiej strony zima niesie ze sobą wiele cudnych, uroczych doświadczeń. Piękne zimowe widoki i krajobrazy zwłaszcza na terenach malowniczo położonej ziemi lwowskiej. Cudowna dekoracja domów w śniegu. Zapalony kominek i ogrzane ręce przy żywym ogniu, to przeżycie o jakim wielu ludzi może tylko pomarzyć. Ja to mam i z tego korzystam. Zapraszam do mnie. Proszę się śpieszyć, zima ucieka.

Ks. Antoni Zięba SDS

Ukraina: Zima ucieka!
Tagi: